Smiech

Bezkarność wypowiedzi gwarantowana!

Wiadomośćprzez Ktos » Cz cze 13, 2002 2:07 pm

DLA KOBITEK!!

Jak nazywa się mężczyzna, który utrącił 90% swej inteligencji?
- Wdowiec.

Po czym można poznać, ze facet jest podniecony?
- Oddycha.

Jak wyglądałby świat bez mężczyzn?
- Byłby pełen szczęśliwych, grubych kobiet.


Co wspólnego maja chmury i mężczyźni?
- Jak znikają za horyzontem - nastaje piękny dzien.

Jak nazywa się mężczyzna, któremu amputowano 90% mózgu?
- Eunuch.

Jaka pozytywna funkcje spełnia "mięsień piwny"?
- Bezrobotny "karzełek" ma dach nad głowa.

Co to jest ma 4 nogi, IQ równe 90 i śmierdzi piwem?
- Mąż i teść oglądający mecz piłki nożnej.

W czym jedzenie jest lepsze od seksu?
- Godzinami nie trzeba czekać na kilka sekund przyjemności.


Po co na końcu członka znajduje się dziurka?
- Aby mózg właściciela nie zginął z braku tlenu.

Jakie są trzy największe nieszczęścia dla mężczyzny?
- Śmierć żony, utrata pracy, RYSA NA LAKIERZE!

Kiedy mężczyzna jest wart 2 zł.?
- Gdy w "Makro" pcha wózek na zakupy.

Dlaczego faceci mówią o swoich członkach "mój przyjaciel"?
- Bo pragną wierzyć, ze ten kto kieruje ich życiem - jest ich
przyjacielem

Jaka wspólna cechę maja flizy (kafelki) i mężczyźni?
- Jak raz dobrze ułożysz, to potem możesz deptać cale życie.

Dlaczego tak mało jest kawałów o mężczyznach?
- Bo to nie ładnie wyśmiewać się ze stworzeń "inteligentnych inaczej".


Dlaczego mężczyźni wolą się żenić z dziewicami?
- Bo nie mogą znieść krytycyzmu.

Jak nazwać inteligentnego faceta w Polsce?
- Turysta.

Dlaczego mężczyźni mówią po imieniu do swoich penisów?
- Bo chcą być 'po imieniu' z tymi, którzy podejmują wszystkie decyzje.

Dlaczego Bóg stworzył mężczyzn?
- Bo wibrator nie ma funkcji 'koszenie trawnika'.

Jaka jest różnica między punktem G a pubem?
- Wielu facetów wie jak znaleźć pub.

Dlaczego facet jest jak zapalenie wyrostka robaczkowego?
- Powoduje dużo cierpień, a jak się go w końcu pozbędziesz,to okazuje się, że i tak nie był do niczego potrzebny.

Jaka jest różnica między mężczyzną? a E.T.?
- E.T. przynajmniej dzwonił do domu.

Jak nazywa się wrażliwy mężczyzna z połową rozumu?
- Obdarzony.

Czego potrzebujesz kiedy masz 3 męskie szowinistyczne świnie zanurzone po szyję w cemencie?
- Więcej cementu.

Co mają wspólnego kobiece piersi z elektrycznymi kolejkami?
- Z zamierzenia przeznaczone dla dzieci, ale faceci lubią się nimi bawić.

Jak u mężczyzny objawia się planowanie przyszłości?
- Kupuje 2 skrzynki piwa zamiast jednej.

Dlaczego mężczyźni lubią termin 'miłość od pierwszego wejrzenia'?
- Zaoszczędza im mnóstwo czasu.

Jaka jest różnica między szczeniakiem a panem młodym?
- Po roku pies wciąż się cieszy jak wracasz do domu.

Po czym poznać że mężczyzna jest podniecony?
- Oddycha.

Dlaczego kobiety udają orgazmy?
- To smutne patrzeć jak dorosły mężczyzna płacze.
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Ktos » Cz cze 13, 2002 2:12 pm

1) Mąż wcześniej wrócił z pracy do domu i niespodziewanie zastaje żonę, która nago leży w wymiętoszonej pościeli. - Co to kochanie?
- Źle się czuję, chyba chora jestem, więc się położyłam.
Małżonek chce powiesić płaszcz do szafy, a żona krzyczy:
- Nie otwieraj szafy, bo tam straszy...!
- Ależ kochanie, nie opowiadaj głupstw...
Otwiera szafę i widzi swego sąsiada, zupełnie gołego.
- No wiesz Władek, tego bym się po tobie nie spodziewał. Żona chora, a ty ją jeszcze straszysz...

2) Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się szybko! Pożar !!!
Z szafy przerażony męski glos:
- Meble! Ratujcie meble!

3) Kobieta zamówiła nową szafę. Przyjechała ekipa. Zamontowała wszystko i odjechała. Po pewnej chwili na dole na ulicy przejechał tramwaj, a tu nagle się szafa otwiera. I tak kilka razy. Kobieta zamyka szafę, jedzie tramwaj a szafa się otwiera. Zdesperowana idzie po sąsiada. Opowiada mu wszystko. Zamykają razem szafę, jedzie tramwaj a szafa się otwiera i tak kilka razy pod rząd. W końcu sąsiad proponuje:
- Wie Pani co? Ja wejdę do środka szafy, jak będzie jechał tramwaj i szafa się znowu otworzy to wtedy zobaczę to od wewnątrz i będę wiedział co się dzieje.
Tak jak zaproponował, tak i zrobił.
Tramwaj nie jechał, a w między czasie przyszedł mąż z pracy. Ściąga płaszcz. Myśli sobie: - O nowa szafa! Pewnie żona chciała mi zrobić prezent. Otwiera szafę i wryty ze zdziwienia mówi:
- A Pan co tutaj robi?
Gostek odpowiada: - I tak Pan nie uwierzy - Czekam na tramwaj!

4) Szpital. Oddział porodowy. Właśnie ma rodzić pewna kobieta, więc pyta się jej pielęgniarka:
- Czy chce Pani, aby mąż był przy porodzie?
Ona odpowiada - Nie! Nie było go przy poczęciu, to tym bardziej nie jest potrzebny przy porodzie...

5) Obrotna kobitka w czasie gdy mąż był w pracy, przyjmowała kochanka. W pewnej chwili dzwonek do drzwi. Kochanek przerażony, ale kobitka tłumaczy mu spokojnie - schowaj się w łazience. Tak też i uczynił.
Okazało się, że był to drugi jej kochanek. Nie przejmując się pierwszym poszła do łóżka z drugim.
W pewnym momencie znowu dzwoni ktoś do drzwi. Kolejny gostek przerażony, kobitka ze spokojem mu tłumaczy - schowaj się w kuchni. Tak też i uczynił.
Okazało się, że był to jej trzeci kochanek. Nie zważając na dwóch poprzednich, poszła z nim do łóżka.
Znowu dzwonek do drzwi. Kobitka myśli sobie:
- Jeden jest w łazience, drugi w kuchni, gdzie ja tego trzeciego schowam. Już wiem schowa się w zbroi która stoi w pokoju. Tak też i uczynili.
Tym razem to był mąż. Ona do niego - Dzień dobry kochanie! Siada z nim przy stole - zaczynają rozmawiać.
W pewnej chwili wychodzi pierwszy kochanek z łazienki i mówi:
- Ubikacja jest już naprawiona. W razie czego niech Pani raz jeszcze mnie wezwie.
Żona mówi: - Dziękuje.
Po chwili wychodzi drugi kochanek z kuchni i mówi:
- Zlew już przetkałem, przyjdę jutro naprawić kuchenkę.
Żona odpowiada: - Dobrze proszę Pana.
Trzeci kochanek stoi w pokoju w tej zbroi, widzi całą sytuację, wychodzących kochanków i myśli co tu zrobić. W pewnym momencie zaczyna iść w tej zbroi i pyta się Pana Domu:
- Przepraszam, którędy na Grunwald!

6) Żona wróciła z wczasów.
- Czy byłaś mi wierna? - dopytuje się mąż.
- Tak samo jak ty mi...
- No, moja droga, ostatni raz pojechałaś na wczasy.

7) Mąż wrócił wcześniej do domu, gdy kochanek nie zdążył wyjść od żony.
Ta nerwowo radzi mu by uciekał przez okno.
- Nie wygłupiaj się, nie dość , że jestem nago, to jeszcze pada deszcz. Ale rozejrzawszy się widzi, że ulicą biegnie grupa maratończyków.
Postanowił do nich dołączyć.
Jeden z biegaczy pyta "nowego zawodnika" :
- Koleś, ty zawsze biegasz bez kostiumu?
- Tak, w ten sposób znakomicie się dotleniam.
- Rzeczywiście
- A czy zawsze biegasz z prezerwatywą.
- Nie.
Odpowiada zawodnik.
- Tylko wtedy gdy pada deszcz.

8) Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy...
Dziesiąte piętro, czyli bardzo niebezpieczny balkon...
W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę, spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym ruchem ręki je otwiera:
- To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...

9) Szybki Bill wybiera się do kochanki. Ponieważ wie, że może go nakryć jej mąż, umawia się ze swoim koniem.
- Słuchaj. Ustawiasz się na ulicy pod oknem. Jak usłyszę pukanie, wyskakuję przez okno i uciekamy. Kumasz?
- Tak.
Szybki Bill spokojnie robi sex, nagle słychać pukanie. Bill wyskakuje przez okno, kobieta otwiera drzwi. Stoi za nimi koń i mówi:
- Powiedz Billowi, że zaczął padać deszcz. Stoję teraz pod daszkiem.

10) Siedzą trzej faceci przy barze, nagle jeden mówi:
- Wiecie, moja żona zdradza mnie z kominiarzem.
- Czemu tak myślisz- pytają pozostali.
- PO powrocie z pracy zauważyłem moją żonę rozebraną na łóżku, a koło niej pełno popiołu i tak się składa, że moim sąsiadem jest kominiarz.
- O kurcze - powiada drugi.
- Moja żona zdradza mnie z moim sąsiadem młynarzem, bo zdarzyło mi się to samo, ale dookoła było pełno mąki.
- O kurcze - powiada trzeci, a moja żona to mnie zdradza z koniem.
- Dlaczego - tak sądzisz - pytają zaciekawieni dwaj.
- Ponieważ - kiedyś gdy wróciłem do domu, to zauważyłem moją żonę rozebraną, a pod łóżkiem leżał dżokej...
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Ktos » Cz cze 13, 2002 2:16 pm

Szczyt zręczności:
Złapać komara za lewe jajo prawa ręka nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.

Szczyt paniki:
Założyć hełm na lewa stronę... (czyli wywinąć go...)

Szczyt ciemnoty:
Zapalić jedna zapałkę, a potem druga, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali.

Szczyt cierpliwości:
Puścić pawia przez słomkę.

Szczyt pornografii:
Fidel jedzący banana.

Szczyt odwagi:
Zjechać z dziesiątego piętra goła dupa na brzytwie i jajami hamować na zakrętach

Szczyt szybkości:
Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować.

Szczyt ignorancji:
Prezerwatywy robione na drutach.

Szczyt nieufności:
Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzyć w która stronę ropa płynie.

Szczyt pecha:
Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.

Szczyt niemożliwości:
Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.

Szczyt siły:
Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zesrał.

Szczyt elegancji:
Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat.

Szczyt bezczelności:
Zapytać się powodzianina:
- Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?

Szczyt sadyzmu:
Przestraszyć strusia na betonie.

Szczyt szybkości:
Biegać tak dookoła słupa, żeby z przodu była dupa.

Szczyt szybkości:
Wystawić dupę przez okno na 10. piętrze i zbiec po schodach tak szybko, by ja jeszcze zobaczyć.

Szczyt masochizmu:
Zjechać goła dupa po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.

Szczyt skąpstwa:
Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze.

Szczyt lenistwa:
Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.

Szczyt dmuchania:
Tak dmuchać baranowi w tyłek żeby mu się rogi wyprostowały.

Szczyt złośliwości:
Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać "dokąd się mamusia tak spieszy?".

Szczyt fantazji:
Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę

Szczyt szybkości:
Wysrać się na dziesiątym piętrze, zejść na dół i zobaczyć własna dupę!

Szczyt chamstwa:
Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że szorstki.

Szczyt hałasu:
Dwa kościotrupy pier*.*ące się na blaszanym dachu.

Szczyt techniki:
Żreć trociny i srać deskami.

Szczyt bezpłodności:
30 lat stosunków z ZSRR

Szczyt bezczelności:
Zesrać się pod drzwiami rektora, zadzwonić, poprosić o papier toaletowy i o wpis do indeksu...

Szczyt rasizmu:
Pić Whisky Black & White w dwóch oddzielnych szklankach.

Szczyt patologii ideologicznej:
Członek z ramienia wysunięty na czoło.

Szczyt skąpstwa:
Oddawać kondom do wulkanizacji

Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych:
Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konającego Jabłońskiego, ze Gierek zginał, jadąc na pogrzeb Breżniewa...

Szczyt sadyzmu:
Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć, jak mu się uśmiech poszerza...

Szczyt nicości:
Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.

Szczyt rozrzutności:
Kiedy na te piegi zakłada biustonosz.

Szczyt rozczarowania kobiecego:
Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę.

Szczyt bezrobocia:
Pajęczyna między nogami prostytutki.

Szczyt głupoty:
Kupić portfel za ostatnie pieniądze.

Szczyt grzeczności:
Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą.

Szczyt pijaństwa:
Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił.

Szczyt prostytucji:
Puszczać się na Saharze za garść piasku.

Szczyt suszy:
Kiedy drzewa chodzą za psami.

Szczyt szczytów:
Gówno na Mont Everest.

Szczyt wytrzymałości:
Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje.

Szczyt namiętności:
Tak ścisnąć słup telegraficzny aż panienka w centrali orgazmu dostanie.

Szczyt miłości:
Wylizać p*.*ę do kości...

Szczyt sadyzmu:
Wylać pijakowi całą flaszkę na pieluszkę Pampers.
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Grzechu » Pt cze 14, 2002 6:16 pm

Dzwoni telefon, facet podnosi słuchawkę:
- Halo.
- Dzień dobry, czy pan kupował wczoraj w naszej aptece tymianek?
- Taaak....
- Zaszła pomyłka i sprzedaliśmy panu cyjanek.
- Hmm, a jaka to różnica?
- No, musi pan dopłacić 4,50.
Grzechu [LAC]
Emblemat użytkownika
Grzechu
władca Valisandrii
 
Wiadomości: 353
Dołączył(a): Pn maja 28, 2001 2:00 am
Lokalizacja: W-wa

Wiadomośćprzez Ktos » Wt cze 18, 2002 12:30 am

Po fantastycznych popisach na mundialu (0:2, 0:4 i ?:?) piłkarze Jerzego
Engela spędzają wakacje w Polsce. Tomasz Hajto dzwoni do innego asa
defensywy, Tomasza Waldocha:
- Słuchaj, Tomek mam problem. Boję się spojrzec ludziom w oczy, znów mnie
pobiją...Nie mam nic do jedzenia, muszę pójść do sklepu, co mam
zrobić?
- Nie martw się, wystarczy się przebrać - odpowiada Wałdoch. - najlepiej za
zakonnicę. Hajto myślący łepek, więc tak zrobił. Wchodzi do sklepu, rozgląda
się, staje przy nabiale. Nagle słyszy:
- Siosto Hajto...Siostro Hajto...
Przerażony biegnie nie odwracając się do działu z makaronami. Staje przy
półce i znów:
-Siostro Hajto...Siostro Hajto...
I znów ucieka! Biegnie, pędzi, zatrzymuje się przy RTV i jeszcze raz słyszy:
- Siostro Hajto...
- Kto mówi - pyta Hajto drżącym głosem.
- To ja, siostra Wałdoch......
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Ktos » Wt cze 18, 2002 12:34 am

Najlepszy komentarz spikera sportowego jaki kiedykolwiek kto
slyszal!!!
"Polscy zawodnicy sa tak zaangazowani w walke,
jak aktorki filmow porno w dialogi."
Jerzy Kulej - Wizja Sport

KILKA AUTENTYCZNYCH ROZMOWEK Z WIEZA KONTROLNA

Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobic na wys. 35000 stop?
Wieża: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed
sobą...

Wieża: Jesteście Airbus 320 czy 340?
Pilot: Oczywiście, że Airbus 340.
Wieża: W takim razie niech pan będzie łaskaw włączyć przed startem
pozostałe dwa silniki.

Pilot: Dzień dobry Bratysławo.
Wieża: Dzień dobry. Dla informacji - mówi Wiedeń.
Pilot: Wiedeń?
Wieża: Tak.
Pilot: Ale dlaczego, my chcielismy do Bratysławy.
Wieża: OK w takim razie przerwijcie lądowanie i skręćcie w lewo...

Pilot: Mamy mało paliwa. Pilnie prosimy o instrukcje...
Wieża: Jaka jest wasza pozycja. Nie ma was na radarze.
Pilot: Stoimy na pasie nr 2 i już całą wieczność czekamy na cysternę.

Pilot: Prosimy o pozwolenie na start.
Wieża: Sorry, ale nie mamy waszego planu lotu, dokąd lecicie?
Pilot: Do Saltzburga, jak w każdy poniedziałek...
Wieża: DZISIAJ JEST WTOREK!!!
Pilot: No to super, czyli mamy wolne...

Wieża: Wasza wysokość i pozycja?
Pilot: Mam 180 cm wzrostu i siedzę z przodu po lewej...

Wieża: Macie dość paliwa czy nie?
Pilot: Tak.
Wieża: Tak, co?
Pilot: Tak, proszę pana.

Wieża: Podajcie oczekiwany czas przylotu.
Pilot: Wtorek by pasował?....

To jest łacuszek szczęscia. Dzięki niemu nasza drużyna ma szansę wygrać
Mundial. Jesli wyslesz tego maila do:
1000 osób - nasza reprezentacja wygra mistrzostwa,
500 osób - reprezentacja wyjdzie z grupy,
400 osób - reprezentacja wygra z Portugali±.

Nie ignoruj tego maila. Janek S. zignorował go przedwczoraj i Koreanczycy
strzelili nam gola. Witek W. wysłał go tylko do dwudziestu osób i
stracilismy druga bramkę. Romek Sz. Natalia C. oraz Zbigniew D. w ogóle
go nie dostali i hymn zaspiewała Górniak. Pamiętaj,
przyszłosć polskiej
reprezentacji jest w Twoich rękach.

Najnowsza informacja agencji Reuters'a:
Jerzy Engel ma dostac nominacje do Oscara....
....za wystawienie Dziadow w Korei.

> Kilka pomysłów jak poprawić wyniki reprezentacji Polski na MŚ w
> Korei:
>
> 1. Poprosić o przeniesienie do grupy z Arabią Saudyjską (realna szansa
na remis).
> 2. Z Portugalią oddać walkowera (zawsze to tylko 3:0).
> 3. Przez cały mecz trzymać przeciwnika na jednej połowie tak jakto było
w meczu z Koreą, ale tym razem spróbować na połowie przeciwnika.
> 4. Fizycznie wyeliminować Edytę Górniak (i na wszelki wypadek
Kukulską).
> 5. Spróbować dobrze zagrać następne mecze (pomysł mało
> praktyczny, z wypowiedzi piłkarzy i trenera wynika, że zagrali dobrze z
Koreą, widocznie nie od tego zależy wynik meczu).
>

Z rubryki "towarzyskie":
"Dajemy dupy - reprezentacja Polski"
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Ktos » Wt cze 18, 2002 12:52 am

UWAŻAJCIE Z CZYM DZWONICIE DO ADMINOW ;)

Cennik administratora sieci
? Dzwonienie do mnie z pytaniem - 10 zł
? Dzwonienie do mnie z głupim pytaniem - 20 zł
? Wezwanie mnie do innego budynku - 5 zł / krok
? Jeśli przerywasz mi czytanie Newsów - 25 zł / artykuł
? Dzwonienie do mnie z głupim pytaniem którego nie umiesz sformułować - 30zł
? Twierdzenie że jestem niekompetentny, ponieważ nie umiem zinterpretować
twojego nieumiejętnie sformułowanego problemu - 1000 zł + koszty uszkodzeń
? Pytanie przez telefon bez uprzedniego skorzystania z helpu - 10 zł
? Pytanie na które odpowiedź jest w manualu - 10 zł
? Dzwonienie do mnie z problemem który już raz poprawiłem - 100 zł
? Twierdzenie ze to nie ty rozkonfiigurowałeś software lecz błąd jest po
mojej stronie - 200 zł
? Jeśli przerywasz mi kiedy próbuję poprawić komuś innemu problem - 45 zł /h
? Jeśli chcesz żebym wszystko rzucił i pognał naprawiać - 50 zł / h
? Jeśli oczekujesz, że wyjaśnię ci jak coś naprawiłem - 60zł/h
? Za spytanie się dlaczego nie działa coś nad czym aktualnie pracuję - 70 zł
/ h
? Za spytanie się o naprawę czegoś co już naprawiłem wczoraj - 25 zł / h
? Za twierdzenie ze moje poprawki nie działają, kiedy działają - 95 zł
? Jeśli zawracasz mi głowę, kiedy w pokoju jest ktoś inny kto również może
ci pomoc - 150zł
? Wyjście do naprawy NATYCHMIAST po twoim telefonie - 1500 zł
? Dzwonienie do mnie z problemem który mają "wszyscy w naszym zakładzie" i
który "zatrzymuje całą prace". Jeśli pójdę go rozwiązać, a ciebie nie
będzie, i nikt nie będzie wiedział o co chodzi - 1 000 zł.
? Wyjaśnienie jakiegoś problemu w pół godziny przez telefon, kiedy chodzi o
twój prywatny domowy komputer - 500 zł
? Jeśli sam wyjaśnisz co stało się twojemu komputerowi i podasz jak go
naprawić - 150 zł.
? Twierdzenie, ze miałeś na myśli napęd dyskietek, a powiedziałeś dysk
twardy - 50 zł.
? Naprawienie twojej "uszkodzonej" myszki poprzez uświadomienie ci faktu
istnienia podkładki pod mysz - 25 zł.
? Naprawienie twojej "uszkodzonej" myszki poprzez wyczyszczenie rolek - 50
zł.
? Naprawienie twojej "uszkodzonej" drukarki przez wymianę tonera
/tuszu -35zł
? Naprawienie CZEGOKOLWIEK "USZKODZONEGO" poprzez naciśnięcie włącznika
zasilania - 250 zł.
? Naprawienie "zniszczonego" systemu poprzez włożenie odwrotnie
jakiegokolwiek dysku zewnętrznego - 200 zł.
? Naprawa "zawieszonego" systemu poprzez włożenie odwrotnie wtyczki do
ethernetu - 375 zł.
? Wyjaśnienie że nie możesz się zalogować na jakiś serwer, bo nie masz tam
konta - 10 zł.
? Zmiana podziału pamięci / partycjonowania dysków bez uprzedniego
zawiadomienia mnie 50 zł.
? Instalowanie programów bez informowania mnie / wcześniejszego zezwolenia -
100 zł / program.
? Techniczna pomoc i wsparcie dla powyższych programów - 150 zł I godz.
(niezależnie czy znam ten program czy nie) :))
? Wylanie coli na klawiaturę - 25 zł. + koszt klawiatury.
? Wylanie coli na monitor - 50 zł. + koszt monitora.
? Wylanie coli na procesor - 200 zł. + koszt procesora + płyty głównej +
cogodzinne raty wysokości 150 zł.
? za ponowne instalowanie systemu. Pozostawienie plików na desktopie 5 zł /
plik, 10 zł / dzień.
? Czyszczenie myszki spirytusem i ściereczką- 50 zł + koszt ściereczki +
koszt spirytusu + koszty terapii .....
? Przejechanie na koniec długiej listy stylów graficznych - 25 zł.
? Spędzenie 30 minut na określaniu na czym polega problem i następnych 5 na
wyjaśnianiu co trzeba zrobić, by usłyszeć w odpowiedzi "To dokładnie to samo
co pisało w małym okienku zanim pan przyszedł" - 40 zł.
? Słuchanie twoich problemów z ustawieniem sieci, porada byś sprawdził czy
masz włożona wtyczkę, usłyszenie odpowiedzi TAK, próba 5 innych rzeczy,
próba identyfikacji twojego typu złącza, usłyszenie odgłosów przesuwania
mebli i usłyszenie pisku "'ooo nigdy bym się nie spodziewał" -35zł.
? Wsparcie w zakresie "'Jak zdobyć jeszcze jedną, kopie ...(zwykle piracka)
...moja właśnie gdzieś znikła ..."' - 45 zł.
? Nie zauważenie czegokolwiek co pisze przed tobą na ścianie czcionka 18pt -
15 zł
? Zgłoszenie tego więcej niż raz - 50 zł.
? Zgłoszenie tego więcej niż raz i imputowanie braku reakcji, kompetencji,
obsługi, wsparcia,... - 200 zł.
? Dzwonienie do mnie więcej niż raz, by powiedzieć ze drukarka jest offline,
a naprawa polega na naciśnięciu "OnLine'' - 200 zł.
? Dzwonienie do mnie kiedy właśnie śpię (a czynie to często) - 50zł/dzwonek
Specjalne dodatki :
? Zmuszenie mnie do spotkania z niedomytym użytkownikiem - 75 zł / h
? Spotkanie z użytkownikiem przekonanym o swojej większej wiedzy niż moja, a
mimo to dzwoniącym każdego dnia o pomoc - 100 zł / h
? Spotkanie z komputerowym hobbistą - 125 zł / h
? Pytania o inne ceny - 50 zł
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Tharr » Wt cze 18, 2002 4:50 pm

Kiedy kobieta myśli???
W czasie stosunku, jak jest podłączona do mózgu 8)
Tharr
 
Wiadomości: 85
Dołączył(a): Śr kwi 10, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Ktos » So cze 29, 2002 1:54 am

Wiecie co to jest blondynka do polowy wkopana w ziemie ?
automat do lodof


Mowi blondynka do blondynki...-mam hemoroidy - gdzie??? - w dupie!!! no i dobra jak ja bede wiedziala cos fajnego to tez Ci nie powiem :))))))

Idzie banda plemnikow jakims korytarzem... w koncu jeden z przodu krzyczy: -PODAC POCHODNIE!!! wszyscy stoja, czekaja na ocene sytuacji przez przewodnika, a tu nagle glos z przodu -PANOWIE!!! ZDRADA!!! JESTESMY W DUPIE!!!
- AAARRGH! Zawył Viader ...Ju dont noł de pała...of de dark sajd of moc...
Ktos
 
Wiadomości: 73
Dołączył(a): Cz mar 28, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Galadan » Wt lip 02, 2002 7:12 pm

Spotykają się dwa pączki.
- Wiesz stary, próbowałem się w tym roku dostać na studia.
- I co? Przyjęli cię?
- No co ty? Pączka?

***
Facet stoi i sika koło ulicy, obok przechodzi kobieta i mówi:
- Co za bydlę!!!
- Spoko, mocno go trzymam.

***
Był taki żyd co lubił kłamać i chwalić sie.
Pewnegu razu siedzi w knajpie z kolegą i opowiada:
-byłem ostatnio na polowaniu .
człowieku widzałem takiego wielkiego
dzika.... kurde wielki jak koń. Namierzyłem dobrze i strzeliłem
Trafiłem w głowie ale dalej biegał wiec goniłem.Złapałem za nogi..

W tym momencie wchodzi do baru inny gość i pozdrawia żyda
Ten ostatni też go pozdrawia .....później zagubiony
-...........gdzie ja przerwałem?!!!
-no że za nogi złapałes
-ooo tak! i wsadziłem jej w du...

***
Jak się nazywa facet bez lewego oka, lewego ucha, lewej nogi i lewej ręki?
- ALL RIGHT!

***
"Nie ma brzydkich kobiet - sa tylko kiepskie karty graficzne"
Galadan
 
Wiadomości: 9
Dołączył(a): N cze 02, 2002 7:29 pm
Lokalizacja: Gliwice

Wiadomośćprzez Ghrhambra » Pt lip 05, 2002 9:08 am

Takuma napisał(a):Co robi blondynka w wiezowcu z walizka w rece?
Odpowiedz: czeka na samolot.


A ja to znałem tak:

Na 91-szym piętrze w WTC, obok drzwi od widny stoi blondynka.
Podchodzi do niej facet i pyta:

- Czeka pani na windę?

- Nie! Na SAMOLOT!
Emblemat użytkownika
Ghrhambra
łowca trolli
 
Wiadomości: 267
Dołączył(a): Śr maja 30, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Jastrzębie

Wiadomośćprzez Gość » So lip 13, 2002 4:03 pm

Galadan napisał(a):Spotykają się dwa pączki.
- Wiesz stary, próbowałem się w tym roku dostać na studia.
- I co? Przyjęli cię?
- No co ty? Pączka?

O ja pierdolę... Idiotyczniejszego dowcipu nie widziałem...
Znaczy widziałem równie dziwne ale śmieszne chociaż...
Natomiast ten jest głupi bo takie same można wymyśleć w 3 sekundy... raczej żenada :)
Galadan napisał(a):Facet stoi i sika koło ulicy, obok przechodzi kobieta i mówi:
- Co za bydlę!!!
- Spoko, mocno go trzymam.

Natomiast to dobre ;)
Więcej dobrych, mniej żałosnych! :)

Grzechu (nie chciało mi się logować)
Gość
 

Wiadomośćprzez Jemkit » Pt sie 09, 2002 11:04 pm

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę.
Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
-Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
-Rękawiczki.
-To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
-Potrzebuję rękawiczki.
-Zimowe czy letnie?
-Zimowe.
-To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
-Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
-Skórzane czy nie?
-Skórzane.
-To proszę podejść do działu następnego.
-Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
-Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
-Z klamerką czy bez?
-Z klamerką.
-Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
-Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką;.
-Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
-Na rzepy.
-Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
-Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
-Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać
dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
-Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
-A jaki kolor?
Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem
świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
-Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, sprzedajcie mi w koncu papier toaletowy!
Emblemat użytkownika
Jemkit
 
Wiadomości: 272
Dołączył(a): Pt kwi 05, 2002 2:00 am
Lokalizacja: ze wsi

Wiadomośćprzez Xenex » Cz paź 17, 2002 10:55 am

Malzenstwo z synem wybralo sie do zoo. W pewnym momencie tatus wybral sie do ubikacji, a syn z mama byli swiadkami, jak slon sikal.
Synek widzac to, pokazuje na czlonka slonia i pyta mame:
- Mamusiu, co to jest?
Matka troche speszona mowi po chwili:
- eee... to nic takiego synku.
Gdy ojciec wrocil, synek pyta go, znow pokazujac na czlonka slonia:
- Tatusiu, czemu mamusia mowi ze to nic takiego, skoro to jest takie duze?
Na to ojciec:
- No bo widzisz synku... tatus za bardzo rozpiescil mamusie :)
Emblemat użytkownika
Xenex
 
Wiadomości: 4
Dołączył(a): Śr paź 09, 2002 4:21 pm

Wiadomośćprzez Xenex » Cz paź 17, 2002 11:06 am

3 hakerow i 3 lamerow mialo jechac pociagiem. Hakerzy kupili 1 bilet, lamerzy 3.
I tak sie przypadkowo zlozylo, ze wyladowali w tym samym przedziale.
Gdy zblizal sie moment kontroli biletow, hakerzy wyszli w trojke do kibla i tam sie zamkneli.
Kanar podszedl do lamerow, kazdemu skasowal bilet. Po tym poszedl do kibla, zapukal i powiedzial ze kontrola biletow.
Na to hakerzy podali mu bilet pod drzwiami, ten go skasowal, i wsunal z powrotem.
Gdy hakerzy wrocili do przdzialu, zapytani przez lamerow gdzie byli, opowiedzieli im cala historie.
Tego samego dnia, cala szostka rowniez razem jechala pociagiem z powrotem. Lamerzy kupili 1 bilet, a hakerzy... zadnego :)
W momencie gdy zblizala sie kontrol, lamerzy wyszli do kibla. Po chwili hakerzy wyszli za nimi, zapukali do drzwi ubikacji, i gdy lamerzy podali im bilet, wzieli go i poszli do kibla 2 wagony dalej.
Lamerzy zostali zlapani przez wlasciwych kanarow, a hakerom znowu sie udalo.
Jaki z tego moral?
NIE KAZDY ALGORYTM WYMYSLONY PRZEZ HAKERA, MOZE BYC Z POWODZENIEM WYKORZYSTANY PRZEZ LAMERA :)
Emblemat użytkownika
Xenex
 
Wiadomości: 4
Dołączył(a): Śr paź 09, 2002 4:21 pm

Wiadomośćprzez Xenex » Cz paź 17, 2002 11:09 am

Jak wyglada pozycja "na zabe"?
On lezy.
Jemu lezy.
A ona rechocze. :P

Jak wyglada pozycja "na zabe" ver 2.0?
On lezy.
Jemu stoi.
Ona nie kuma o co biega.
Emblemat użytkownika
Xenex
 
Wiadomości: 4
Dołączył(a): Śr paź 09, 2002 4:21 pm

Wiadomośćprzez Lam » Cz paź 17, 2002 2:26 pm

Ktos napisał(a):Idzie banda plemnikow jakims korytarzem... w koncu jeden z przodu krzyczy: -PODAC POCHODNIE!!! wszyscy stoja, czekaja na ocene sytuacji przez przewodnika, a tu nagle glos z przodu -PANOWIE!!! ZDRADA!!! JESTESMY W DUPIE!!!

Obrazek
Emblemat użytkownika
Lam
władca Leanderu
 
Wiadomości: 2886
Dołączył(a): Pn maja 28, 2001 2:00 am
Lokalizacja: 22°17' E - 52°11' N

Wiadomośćprzez Ghrhambra » Pt paź 18, 2002 11:41 am

Zasuwa sobie banda plemników, kiedy jeden mały, chudy w okularkach :o m`owi:
Panowie ZDRADA jesteśmy w DUPIE!
Wszystkie plemniki zawracają, poza tym jedym, który idzie (na ogonku) dalej i mówi pod nosem:
no i tak właśnie rodzą się geniusze :-?
Emblemat użytkownika
Ghrhambra
łowca trolli
 
Wiadomości: 267
Dołączył(a): Śr maja 30, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Jastrzębie

Wiadomośćprzez Lam » Cz paź 24, 2002 2:51 pm

policja przesłuchuje Eskimosa:
- co pan robił w nocy z 21 września na 23 marca?
Emblemat użytkownika
Lam
władca Leanderu
 
Wiadomości: 2886
Dołączył(a): Pn maja 28, 2001 2:00 am
Lokalizacja: 22°17' E - 52°11' N

Wiadomośćprzez Galadan » Wt paź 29, 2002 12:44 pm

Dowcip z wróbelkiem dedykuje Grzechowi, zauważyłem że lubi tego typu:)

Na pięćdziesiątą rocznicę ślubu dwoje staruszków wybrało się do
swojej ulubionej kawiarenki. Usiedli przy stoliku i zaczęli prowadzić
rozmowę:
- Pamiętasz kochanie, to tutaj zaprosiłeś mnie ponad 50 lat temu,
było tak wspaniale.
- A ty pamiętasz jak było wspaniale, kiedy po wyjściu stąd poszliśmy
w stronę parku? Kiedy mijaliśmy ogrodzenie, nagle wzięła mnie taka
chcica, oparłaś się o płot a ja cię zerżnąłem.
- Tak, pamiętam, a może by to powtórzyć? Ja jeszcze mogę, a ty?
- Ja też, chodźmy szybko bo już zaczynam się podniecać.
Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Całą rozmowę usłyszał
przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie,
że ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się
uprawiać seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia
podwinęła spódnicę i ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się ze
ściąganiem czegokolwiek tylko rozpiął rozporek, oparł babcię o płot i ostro
zabrał się do roboty. Na to co nastąpiło potem, chłopak znał tylko jedno
określenie ? rżnięcie stulecia. Nie widział nigdy czegoś podobnego na filmie, żaden znajomy o czymś takim mu nie mówił no i nie znał tego z własnych doświadczeń. Dziadek posuwał babcię wręcz w fenomenalnym, iście olimpijskim tempie, tempie którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint, gdyby nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził niewiele wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok. godzinie zmęczenie kochankowie opadli na ziemię i ciężko oddychali przez kolejną godzinę.
"Jaki jest jego sekret, gdybym ja tak posuwał to nie miałbym
najmniejszego problemu z kobietami, muszę poznać jego sekret?" pomyślał sobie chłopak,
zebrał się na odwagę i podszedł do wycieńczonej pary:
- Przepraszam pana najmocniej - powiedział - ale musze poznać pana
sekret. Jeśli potrafi pan tak ostro uprawiać seks w tym wieku, to 50 lat
temu musiał być pan wręcz niesamowity!
- Synu. 50 lat temu ten pieprzony płot nie był pod napięciem.

******

-czy wróbelek na przewodach wysokiego napięcia stoi czy siedzi ??
-stoi, bo jakby siedział, to by mu nóżki zwisały:P

******

Był sobie farmer, który miał plantacje truskawek. Jego plantacja graniczyła ze szpitalem dla umysłowo chorych. Pewnego dnia pracował na tej swojej plantacji blisko wysokiego plotu szpitala. Od dłuzszego czasu przygląda mu się pensjonariusz i w końcu zagaduje:
- CoooO roOobisz?
- Truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Uprawiam truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Uprawiam truskawki. Wlasnie je nawoże. - nieco już poirytowanym głosem
- CoooO roOobisz?
Farmer pomyślał, że to jakiś mocno ograniczony wiec zmienił ton
- Sypie nawóz na truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Biore nawóz, o tak i sypie z góry na truskawki, widzisz?! - lekko wkurzony ale nadal opanowany
- CoooO roOobisz?
Farmer ostro juz sie wkurzyl i krzyczy:
- Truskawki gównem posypuje!!!
- MyyyY w Zaakładzie, to pooOosyypujeemy ccccukrem. Aale u nas wszyyscy sa pierdolnieci...

******

Do baru wchodzi facet. Za ladą siedzi piękna kobieta, na ścianie wisi menu: kanapka z serem - 2,30 zł, kanapka z szynką - 3 zł, obciągnięcie dłonią - 5 zł.
Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczynię i pyta:
- To ty obciągasz ręką?
- Tak, skarbie - mruczy uwodzicielsko panienka.
- To umyj dobrze te swoje łapska i dawaj kanapkę z serem.

******

Ginekolog wraca z ostrej imprezy, nie może trafić kluczem do dziurki. Po kilku próbach mówi do siebie: "Ku..wa, żeby chociaż jeden włosek".

******

Dlaczego Żydów nie było na wojnie??
Bo pojechali na obóz!

******

Rozmowa dwóch kumpli:
- Cześć, gdzie idziesz ?
- Na piwo.
- Ty to masz dar przekonywania !

******

Pewnemu facetowi zachorowała żona i miał odebrać wyniki badania krwi. Przychodzi do laboratorium w piątek po południu, a pielęgniarka rzecze:
- Wie pan, mamy tu mały problem...
- Jaki?
- No, są wyniki dwóch Hermenegild Kowalskich, na jednym jest Alzheimer a na drugim AIDS... Coś nam się pomieszało i nie potrafimy teraz ustalić który wynik jest który...
- To może powtórzymy badanie?
- Już zamykamy laboratorium, a sytuacja jest poważna...
- Co robić? - pyta facet.
- Hm... Proszę zawieźć żonę do miasta i zostawić w centrum. Jeżeli trafi do domu, to niech pan jej więcej nie p****...

******

Jaki mięsień najbardziej pracuje u mężczyzny podczas stosunku płciowego?
- Mięsień odbytu - żeby nie zesrać się ze szczęścia.

******

Premier Miller odwiedza wzorowe gospodarstwo rolne. Gdy znalazł się w chlewni, pośród stada dorodnych świń, towarzyszący grupie oficjeli fotoreporterzy natychmiast strzelają fotki. Na to Miller:
- Żeby mi tam nie było jakiegoś głupiego podpisu pod zdjęciem - typu "Miller i świnie" czy coś takiego!
- Ależ skąd panie Premierze! - odpowiadają reporterzy. - Wszystko będzie cacy.
Nazajutrz ukazuje się gazeta ze zdjęciem Millera wśród świń z podpisem: "Miller (drugi od lewej)".

******

Na biurku Saddama H. oddzywa sie telefon.
* Slucham - mowi Saddam.
* Saddam? - oddzywa sie belkotliwy glos z silnym akcentem -
sluchaj jestem Paddy, czyli rozumiesz, irlandczyk. strasznie mnie
wkurwiasz i dlatego wypowiadam ci wojne.
* Tak? - zamyslil sie Saddam - a ile ty masz zolnierzy?
* Nooo.. jestem ja, moj szwagier i nasi koledzy od rzutek z
pubu - w sumie osiem osob!
* Ale ja mam 1 600 tys. wojska!
* Tak? to ja jeszcze zadzwonie, tylko sie naradze.
Za tydzien na biurku Saddama znow dzwoni telefon
* Saddam? znowu mowi Paddy, pamietasz. ja w sprawie tej
wojny, cosmy ci wypowiedzieli. Poczynilismy pewne przygotowania i mamy sprzęt
* Tak? A jaki mozna wiedziec?
* Kosiarke do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!
* No... ale ja mam 20 tys. czolgow i 30 tys. transporterow
opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowalem
dodatkowe pol miliona zolnierzy.
* To wiesz co? Ja jeszcze musze pare rzeczy sprawdzic i ci
ddzwonie.
Za kolejny tydzien Paddy dzwoni znow:
* Saddam? wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cosmy ci
ja wypowiedzieli. wiesz co, zapomnij o tym.
* O! A coz to sklonilo cie do zmiany decyzji?
* Bo wiesz, poczytalismy ze szwagrem konwencje genewsk? i
doszlismy do wniosku, ze ni ch... nie wyżywimy dwóch milionów jencow.

******
Galadan
 
Wiadomości: 9
Dołączył(a): N cze 02, 2002 7:29 pm
Lokalizacja: Gliwice

Wiadomośćprzez Abaddona » Cz paź 31, 2002 5:40 pm

-- Jaka jest różnica między gazetą a telewizja?
-- W telewizor nie można zawinąć kanapki.

***

Dziennikarz przeprowadza wywiad z góralem.
-- Baco, powiedzcie, jak wygląda wasz dzień pracy?
-- Normalnie, wypędzam owieczki z zagrody, siadam, wyciągam flaszkę i popijam...
-- Baco, tak nie można! Ten wywiad będą oglądać dzieci!
-- To jak mam mówić?
-- Zamiast: flaszka, mówcie: ksiązka.
-- Dobra. No więc wypędzam owieczki z zagrody, siadam, wyciągam książkę i zaczynam czytać. Potem przychodzi Jędrzej ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Potem idziemy do księgarni po jeszcze dwie książki i czytamy do wieczora. A potem idziemy do Staśka i czytamy jego rękopisy.
niebo jest żółto-zielone
Emblemat użytkownika
Abaddona
 
Wiadomości: 163
Dołączył(a): Pn lut 11, 2002 2:00 am
Lokalizacja: skąd mam wiedzieć

Wiadomośćprzez Gloin » N lis 10, 2002 11:10 am

Samolot z piecioma pasazerami ma wlasnie sie rozbic.
Pojawil sie problem, gdy na pokladzie byly tylko cztery
spadochrony. Pierwszy pasazer powiedzial: "Jestem Roy Keane -
jeden z najlepszych irlandzkich pilkarzy. Jetem wart mnostwo
pieniedzy, moi fani mnie potrzebuja, dlatego mysle, ze
powinienem sie uratowac."
Pozostali sie zgodzili i dali mu jeden ze spadochronow, po
czym ten wyskoczyl.
Druga osoba powiedziala: "Jestem Gerry Adams - radykalny
irlandzki polityk, ktory naprawde moze pomoc swojemu krajowi,
dlatego mysle, ze powinienem byc ocalony.
Pozostali przyznali mu racje i dali drugi spadachron.
Trzecia osoba powiedziala: "Jestem David Beckham - kapitan
angielskiej druzyny narodowej. Mam zone i dwoch synow.
Wszyscy wiedza, ze jestem naprawde milym facetem, ale mysla
ze jestem glupi. To nieprawda, dlatego wezme spadochron."
I wyskoczyl.
Zostaly dwie osoby: Papiez i dziesiecioletnia uczennica.
Papiez powiedzial: "Dziecko, jestem slaby i stary i przezylem
swoje. Ty jestes mloda i wszystko przed toba. Wez spadachron,
a ja zostane w samolocie."
"Wszystko w porzadku" - powiedziala dziewczynka - "nadal mamy
jeszcze dwa spadochrony. David Beckham zabral tornister..."
Ashes To Ashes, Dust to Dust...

"Khazad! Khazad! Baruk khazad! Khazad ai-menu!
Emblemat użytkownika
Gloin
 
Wiadomości: 287
Dołączył(a): Pn maja 28, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Wiadomośćprzez Galadan » Cz lis 21, 2002 9:13 pm

Jeśli coś z tego było to wybaczcie ale nie miałem czasu sprawdzić:
****
Dzwonek do drzwi. Wychodzi totalnie nieprzytomny i zaspany facet i podaje pustą butelkę mleczarzowi. Ten zamiast ją odebrać zaczyna się śmiać.
- Co jest ? - pyta facet przecierając oczy.
- Nic takiego. Tylko pierwszy raz widzę gościa w szlafroku zapiętego na 2 guziki i jedno jajo.
****
Konduktor w pociągu podchodzi do trędowatego i prosi go o bilet.
Trędowaty drapie się w ucho, ucho odpada, więc trędowaty je
wywala za okno, złapał się za palce, palce odpadły to on je też
za okno. Konduktor znów chce od niego bilet, na co trędowaty
sięga do tylnej kieszeni spodni, ale urwal sobie przy tym
kawałek tyłka i też za okno. Konduktor nie wytrzymał i mówi:
- Panie,my tu tak gadu gadu, a pan powoli spierdalasz!
****
Lekarz do pacjenta:
- Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV.
Facet totalnie zalamany mówi:
- Co za czasy, wlasnemu dziecku nie mozna zaufac.
****
Posuwa koleś klientkę. Jest zajebiście. Ostra jazda bez trzymanki. Gdy są przed końcem koleś pyta babkę:
- Masz może łyżkę do butów?
- A po co ci?
- Jest mi tak dobrze że bym se jeszcze jajka włożył.
****
Czym się różnią stringi od piły tarczowej?
Niczym,chwila nieuwagi i palce w pizdu!
****
- Jakie są pierwsze objawy AIDS?
- Ból w odbycie i gorący oddech na plecach.
****
W knajpie przy barze siedzi trzech braci sączących piwo. W pewnym momencie do baru wtacza się facet, kompletnie zalany. Podchodzi do pierwszego z tych przy barze i mówi:
- Ruchałem Twoją matkę!
Ten nie reaguje. Pijak podchodzi więc do następnego:
- Jebałem twoją pieprzoną matkę!
Nic. Podchodzi do trzeciego:
- Pierdoliłem twoją cholerną matkę we wszystkie dziury, aż sie z niej wylewalo! I co na to powiesz, wypierdku?
Na to facet przy barze:
- Znowu za dużo wypiłeś tato.
Galadan
 
Wiadomości: 9
Dołączył(a): N cze 02, 2002 7:29 pm
Lokalizacja: Gliwice

Wiadomośćprzez Galadan » Śr lis 27, 2002 10:20 pm

Znany aczkolwiek w nieco innej formie wierszyk tu przytocze:

Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
Przesunął więc ręką od piersi do brzucha.
Buch - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Tyżeś to w nocy? To ty Jasieńku?
Jam ci najdroższa! Więc wchodź pomaleńku!
I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale.
Ruszył - dwa razy - wolniutko ospale.
Szarpnęła się trochę. Przyciągnął z mozołem.
Nogami się zaparł o krzesło za stołem...
i teraz przyspieszył i pchnął nieco prędzej
i dudni i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(Klęczała wygięta w pozycji "na most").
A On ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las
I śpieszy się śpieszy by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkoce i krzesło też puka.
A Jasiu ją stuka i stuka i stuka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal
wyjmował i wkładał ten narząd jak stal.
A Ona spocona, zziajana, zdyszana
Legła na plecach, uniosła kolana
zdziwiona tym wszystkim co się z nią dzieje
pyta się Jaśka, pyta i śmieje:
A skądże to jakże to czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to, co ty mi pchasz!?
że wali, że pędzi, że bucha buch buch!?
Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
I gna ją i pcha ją i akcję swą toczy
i tłoczy ją Jasiu uroczy, tłoczy
Nagle... świst
Nagle... gwizd
Buchnęło - buch!
i stanął już ruch.
Oj gdzie mi zniknąłeś! Chcę jeszcze Jasieńku!
Próbuję go znaleźć ręką po ciemku.
A on już bez ducha, mały skulony,
śpi nieboraczek choć akt nie skończony.
Więc strzela biedna wokoło oczyma.
Dziwi się temu co w ręce trzyma,
i płacze, narzeka na los swój niewieści,
i w końcu się sama ze sobą pieści.
A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu.
Przeczytał Wisłocką. Chciał teraz cudu.
Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,
technika, pozycja i owo "buch buch",
by żonę rozpalić do ognia białości.
A ona pragnęła też innej miłości.
Miłości zawartej w spojrzeniu iskierce,
Więc Jasiu prócz chuja - miej także serce!
*****
Pozdrawiam.
Galadan
 
Wiadomości: 9
Dołączył(a): N cze 02, 2002 7:29 pm
Lokalizacja: Gliwice

Wiadomośćprzez Galadan » N gru 08, 2002 10:12 pm

heh niedawno to gdzies wyszperalem, sorki za format bo wyszedl tasiemiec ale moze komus sie spodoba:
*Poranek wczesny
Jade pospiesznym
Wprost do Warszawy
Zalatwiac sprawy
Pociag o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon sie kiwa
Pije trzy piwa
Lódz Niciarniana
W pecherzu zmiana
Pecherz nie sluga
A podróz dluga
Ruszam z tej racji
Do ubikacji
Kto zna koleje
Wie, jak sie leje
Wyciagam lape
Podnosze klape
Biada mi biada
Klapa opada
Rzednie mi mina
Trza klape trzymac
Lokiec, kolano
Trzymam skubana
Celuje w szparke
Puszczam Niagarke
Tryska kaskada
Klapa opada
Fatum zlowieszcze
Wszak wciaz szcze jeszcze
Organizm plynna
Spelnia powinnosc
Najgorsze to, ze
Przestac nie moze
Tocze z nim boje
Jak Priam o Troje
Chce sie powstrzymac
Ratunku ni ma
Pociag sie giba
A piwo splywa
Lece na sciane
Z mokrym organem
Lecac na druga
Zraszam ja struga
Wagonem szarpie
Leje do skarpet
Tanczac Czardasza
Nogawki zraszam
O, straszna meko
Kozak, flamenco
Tancze, cholera
Wzorem Astair'a
Miota mna, ciska
Ja organ sciskam
Wagon sie chwieje
Na lustro leje
Sklad sie zatacza
Ja sufit zmaczam
Wszedzie Labedzie
Jezioro bedzie
Odtanczam z placzem
La Kukaracze
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno
Nierówne zlacza
Buty nasaczam
Pociag hamuje
Drzwi obsikuje
I pasazera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora
Resztka mi kapie
Na skrót PKP
Wreszcie pomalu
Brne do przedzialu
Pasazerowie
Patrza spod powiek
Pytania skape
Gdzie pan wzial kapiel?"
Warszawa, Boze!
Nareszcie dworzec!
Chwilo szczesliwa
Na peron splywam
Walizke trzymam
Odziez wyzymam
Ach, urlop blogi
Od fizjologii
Ulga bezbrzezna
Pociag odjezdza
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczynach:)
Galadan
 
Wiadomości: 9
Dołączył(a): N cze 02, 2002 7:29 pm
Lokalizacja: Gliwice

Wiadomośćprzez Val » Wt sty 07, 2003 6:25 pm

Co zrobić aby kobieta krzyczała jeszcze w godzinę po stosunku?
Wytrzeć chuja o firankę.
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Val » Wt sty 07, 2003 6:27 pm

Jakie jest podobieństwo pomiędzy misiem koala, a ginekologiem krótkowidzem?
Oboje mają wilgotne noski
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Val » Wt sty 07, 2003 7:26 pm

Siedzi przy kawie trzech staruszków. Jeden z nich zaczyna narzekać. Panowie, ta dzisiejsza młodzież jest straszna! Oni wódkę piją! I lulki palą!
Drugi się odzywa. To nic. Oni nawet narkotyki biorą! I to łyżkami!
Trzeci słucha i w pewnym momencie odzywa się. Co wy tam wiecie? Oni, skuwysyny państwowe szkło zżerają!!!
Szkło??? Koledzy dziadka są wstrząśnięci. Jak to?
Ano tak! Schodzę wczoraj do piwnicy po dżemik śliwkowy i słyszę głos: Krzysiu, wykręcaj szybko żarówkę to wezmę do buzi.
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Val » Wt sty 07, 2003 7:31 pm

Przychodzi facet do nowej pracy i idzie do kierownika.
-Panie prezesie! Bardzo chciałbym tu pracować, ale jest jeden warunek. Chciałbym dostawać 15000 miesięcznie.
Prezes przeciągnął się, pomyślał, uśmiechnął się i odpowiedział.
-Mam dla pana inne warunki. Będzie pan dostawał 18000 miesięcznie, dostanie pan służbowy samochód, służbowe mieszkanie, służbowy telefon i powiedzmy 3000 na własne wydatki związane z na przykład umeblowaniem gabinetu. Co pan na to?
-Pan raczy żartować?
-Tak, ale to pan zaczął.
ulice upadły mi na bablon
Emblemat użytkownika
Val
 
Wiadomości: 2203
Dołączył(a): N lis 10, 2002 3:26 pm
Lokalizacja: Skąd mam wiedzieć?

Wiadomośćprzez Galadan » Śr sty 22, 2003 12:08 pm

Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszedł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on:
- Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię, a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No???!!! Kto?
- Zakład pogrzebowy, ty skur****nu!
Galadan
 
Wiadomości: 9
Dołączył(a): N cze 02, 2002 7:29 pm
Lokalizacja: Gliwice

Wiadomośćprzez Tharr » Cz mar 20, 2003 3:47 pm

A bardzo brzydkie dowcipy moga byc???
Tharr
 
Wiadomości: 85
Dołączył(a): Śr kwi 10, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Gerino » Cz mar 20, 2003 5:16 pm

Jasne, to HP
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Ghrhambra » Cz mar 20, 2003 10:36 pm

Mąż wraca z pracy siada w fotelu i mówi do żony:

- Dawaj obian!
-Słuchaj, a może powiedziałbyś to magiczne słowo?
-BIEEGIEEM!


P.S. I wbrew pozorom wcale nie jestem męskim szowinistą :D
Emblemat użytkownika
Ghrhambra
łowca trolli
 
Wiadomości: 267
Dołączył(a): Śr maja 30, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Jastrzębie

Wiadomośćprzez Ulryk-away » Pt mar 21, 2003 1:27 am

Kurwa MIÓD!!!
Ulryk-away
władca Drimith
 
Wiadomości: 352
Dołączył(a): Wt maja 29, 2001 2:00 am

Wiadomośćprzez Tharr » Pt mar 21, 2003 11:44 am

Co to jest: male, czerwone i rozpuszcza sie w ustach?





Lechtaczka tredowatej....
Tharr
 
Wiadomości: 85
Dołączył(a): Śr kwi 10, 2002 2:00 am
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Borry » Śr mar 26, 2003 7:25 pm

Przychodzi synek do taty i mówi:
-Tatusiu... dzisiaj odbyłem swój pierwszy stosunek w życiu...
-No to wspaniale!Siadaj koło mnie synu i opowiadaj!
-Nie... dziękuję... postoję(!!!)
Emblemat użytkownika
Borry
 
Wiadomości: 48
Dołączył(a): Wt mar 25, 2003 6:27 pm
Lokalizacja: Z mamusi i tatusia

Wiadomośćprzez Borry » Śr mar 26, 2003 7:37 pm

Kawał stary ale...


Był sobie alejgator . I lew zwołał wszystkie zwierzęta . A żaba mówi do alejgatora
-Spadaj stąd!!!
Emblemat użytkownika
Borry
 
Wiadomości: 48
Dołączył(a): Wt mar 25, 2003 6:27 pm
Lokalizacja: Z mamusi i tatusia

Wiadomośćprzez Gerino » Pt mar 28, 2003 10:31 pm

BUHAHHAHAH dobry kawał
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Ghrhambra » Cz kwi 10, 2003 3:31 pm

Lekcja religii dla doroslych.
Ksiadz po kolei omawia 10 przykazan. Po
przerobieniu przykazania "szanuj ojca swego i matke swoja" ksiadz pyta
grupy:
- A ktore przykazanie uczy jak traktowac swego wspolmalzonka?
Natychmiast odpowiada jakis starszy facet:





- "Nie zabijaj"


P.S. I wbrew pozorom wcale nie jestem męskim szowinistą :)
Emblemat użytkownika
Ghrhambra
łowca trolli
 
Wiadomości: 267
Dołączył(a): Śr maja 30, 2001 2:00 am
Lokalizacja: Jastrzębie

Wiadomośćprzez Gość » Pn cze 09, 2003 3:34 pm

Jaka jest roznica pomiędzy dzikiem a blondynką?
W zasadzie to zadna - zarówno dzik jak i blondynka sa genetycznie zaprogramowani na wyszukiwanie żołędzi :lol:
Gość
 

Wiadomośćprzez Gerinek » Śr sie 06, 2003 5:36 pm

To taki "boski" żarcik :>

Zeus poderwał sobie Nimfę. Akurat się z nią zabawiał, gdy podejrzała ich
jego małżonka Hera.
Wnerwiła się straszenie i zamieniła, że tak powiem, Zeusowi na warsztacie Nimfę w kłodę drewna. A co zrobił Zeus?
Niewiele myśląc zamienił się w piłę i rżnął dalej.
Gerinek
 

Wiadomośćprzez Kalia » So sie 09, 2003 2:33 am

Jędrek po raz pierwszy wyjechał ze swoją Jagną nad morze. Wchodzi na plażę i mówi do żony:
- Kurwa, Jagna, patrz ile tej wody!
- Kurwa, Jagna, patrz jakie piękne drzewa!
- O kurwa patrz ile tu ludzisków!
Podchodzi jakiś kmiotek:
- Pan to chyba ze wsi?
- Tak, a skąd pan poznał?
- No po tej kurwie.
- Widzisz, kurwa, Jagna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki, kurwa, kmiotek.

Lepper czatuje
Czat z Lepperem na Onecie (23.05.2003)

Venom: W ankietach na najmniej popularnego polityka zajmuje Pan pierwsze lub drugie miejsca, jak pan to skomentuje ?
Lepper: Ale w ankietach na najbardziej popularnego i najbardziej znanego zajmuję pierwsze miejsce. Jestem politykiem bardzo wyrazistym, bezkompromisowym, dlatego takie chyba oceny.

Mandarynka: Czy to jest prawda, że Lepper chodzi do solarium?
Lepper: Hmmmm. Nieprawda. Nie mam czasu.

tez__mulat: Mam 37 lat i niepełne podstawowe wykształcenie ( 5 klas) , czy mam szanse wystartować z listy Samoobrony do Parlamentu. Sąsiedzi mówią ze znam się na polityce?
Lepper: Proszę sobie nie kpić.

kklisza: Czy na ten sezon wakacyjny planuje Pan jakieś blokady dróg?
Lepper: Jeżeli będzie trzeba, ale proszę spokojnie jechać na wczasy i powołać się ewentualnie na udział w czacie ze mną.

unia: czy toczy się wobec Pana obecnie jakaś rozprawa w sądzie? jeżeli tak, to w jakiej sprawie?
Lepper: Rozpraw jest kilka, wszystkie z tych samych artykułów, o lżenie i poniżanie władz. Artykuły stalinowskie.

marhass: Po pobycie w Brukseli mówił Pan o biurokracji, złej organizacji, etc., jak się Pan tam porozumiewał? Jakimi językami Pan włada?
Lepper: Znam język rosyjski, W Brukseli był z nami tłumacz i nie mieliśmy żadnych problemów z porozumieniem się. Natomiast drogi internauto szanujmy własny język i cieszmy się z polskiej mowy.

Grakk: Czemu nie ubiera już swojego biało-czerwonego krawatu? Czyżby zmiana poglądów?
Lepper: Krawat ten jest przeznaczony na wielkie wydarzenia, takim będzie jutrzejszy IV Kongres partii Samoobrona RP.

paper: Czy pan również zauważył iskrzące kurwiki w oczach posłanki Beger?
Lepper: Gratuluję poczucia humoru. Nic co ludzkie nie jest nam obce.

2Pac: Co Pan sądzi o tym aby wziąć udział w programie Kuba Wojewódzki. ( tego chcą widzowie tego programu).
Lepper: Ubliżył Samoobronie i mnie nieraz, ale nie boję się stanąć z nim oko w oko.


Lepper: Dziękuję za mile spędzony czas i do następnego czatowania.

Złote myśli Leppera:

Lepper o Balcerowiczu:
"Balcerowicz nie to, że musi odejść, on powinien wszystkie swoje dni do końca spędzić w obozie pracy"

O milionach Lepperów
"Na Leppera można wrzeszczeć, obrzucać go błotem i obelgami. Lepper jest chamem i można przypisywać mu cechy wszystkich zwyrodnialców tego świata. Hitlera, Mussoliniego, Goebbelsa, Miloszevicia. Na Leppera rzuciły się elity polityczne i ich media jak sfora wściekłych psów. Elity nienawidzą racji prostego człowieka, jego godności, pogardzają jego życiem bez nadziei. Ale Lepper nie jest sam. Takich Lepperów są dzisiaj już setki tysięcy, miliony."

O powodzeniu u kobiet
"Jestem normalnym mężczyzną, co prawda kobiety nie pchają się drzwiami i oknami, ale gdyby tak było, pewnie wykorzystałbym to."

A to będzie brzydkie :wink:

HelpDesku (orginalne !):

...co to jest za usługa %SvStream.DeviceDesc% w pierdolonym win2k, bo wypierdala mi się co godzinę razem z całym w dupę jebanym systemem, a jakąś niedorżnięta w dupę parchawa ciota spolszczyła zasrane nazwy usług i procesów, tylko że, kurwa, nie starczyło jej jebanej konsekwencji, żeby spolszczyć je także w komunikatach o błędach, co dowodzi jednoznacznie , że microsoft to chuje, i to krzywe. anyway, jeśli ktoś ma pomysł, co to gówno robi, jak to wypierdolić w pizdu albo uzdatnić do jebanej współpracy, to bardzo proszę o pomoc, zanim mnie ciężka kurwica trafi i wypierdolę całe to pudło przez pierdolone okno.

z góry dziękuję,
"Ani mnie zgnębią zórz krwawe zawiście,
Ni złote groźby słonecznej potęgi!
Grzbiet mój na złość słońcu czerni się plamiście
w przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi!"
Emblemat użytkownika
Kalia
 
Wiadomości: 181
Dołączył(a): So mar 29, 2003 9:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Gerinek

Wiadomośćprzez Gerino » So sie 09, 2003 6:57 pm

Cieńkie jak obiad Gloina.
A wiecie jaka jest najlżejsza rzecz na świecie?
Penis; nawet myśl może go podnieść.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez TwojPan » N sie 10, 2003 4:29 pm

Gerino ty chyba chcesz sobie zasluzyc na "boom"...
TwojPan
 

Wiadomośćprzez Mój Pan » N sie 10, 2003 7:42 pm

Eeee?
Polska języka być za trudna? Moja nie rozumieć twoja.
Mój Pan
 

Wiadomośćprzez Kalia » Pn sie 11, 2003 3:16 pm

Gerino, zamiast mówić tylko: fajne,cienkie itp może sam coś napiszesz?
Jeszcze nie napisałeś nic godnego uwagi a też chcielibyśmy skomentować
Twoje poczucie humoru.Jak narazie widze, że śmieszą Cię rzeczy związane tylko z penisami. A tak wogóle jak komuś się nie podoba to niech nie czyta, mi też się nie podobają niektóre dowcipy,ale jakoś niczego nie komentuje tak jak Ty uważam,że każdy ma swój gust i każdego co innego śmieszy.A może Ty poprostu nie rozumiesz tego co napisałam?
"Ani mnie zgnębią zórz krwawe zawiście,
Ni złote groźby słonecznej potęgi!
Grzbiet mój na złość słońcu czerni się plamiście
w przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi!"
Emblemat użytkownika
Kalia
 
Wiadomości: 181
Dołączył(a): So mar 29, 2003 9:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Gerino » Pn sie 11, 2003 5:48 pm

Pare postów wyzej jest akurat mój tekst, wcześniej też coś. A zapis tego czata od kliku miesięcy jest na serwisach typu joemonster.org.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Kalia » Cz sie 14, 2003 12:39 pm

I huj z tym że tak powiem. Niech sobie jest. Nie sądzisz, że niektórzy wolą robić coś bardziej pożytecznego niż szukać fajnych kawałów po witrynach?
"Ani mnie zgnębią zórz krwawe zawiście,
Ni złote groźby słonecznej potęgi!
Grzbiet mój na złość słońcu czerni się plamiście
w przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi!"
Emblemat użytkownika
Kalia
 
Wiadomości: 181
Dołączył(a): So mar 29, 2003 9:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Wiadomośćprzez Gerino » Cz sie 14, 2003 3:19 pm

CHuj jak już. Polecam słownik jako lekturę.
Po za tym kto mówi o "poświęcaniu czasu na przeszukiwanie witryn". Ten temat jest po to, by jak ktos chche, mógł opowiedzieć jakiś kawał. Obowiązku nie ma.
“Though I walk through the valley of the shadow of death, I will fear no evil,” yeah, because I’m the wickedest sonofabitch you’re gonna find down here.
Emblemat użytkownika
Gerino
 
Wiadomości: 2179
Dołączył(a): Wt wrz 24, 2002 6:23 pm

Wiadomośćprzez Kalia » Pt sie 15, 2003 4:04 pm

No widzisz, uważasz się za lepszego krasomówcę od Miodka a jednak nie rozumiesz moich słów. Więc wytłumaczę Ci to jak pięcioletniemu dziecku:
Niektórzy maja większe ambicje i przydaje im się internet do bardziej pożytecznych rzeczy niż przęglądanie stron www. Dlatego też nie każdy był na "serwisach typu joemonster.org" i nie każdy musiał widzieć czat z Lepperem. Wydaje mi się, że dlatego powstał ten temat ,aby właśnie tacy ludzie mogli znależć wszystko w jednym miejscu. Teraz powinieneś zrozumieć moje słowa.
"Ani mnie zgnębią zórz krwawe zawiście,
Ni złote groźby słonecznej potęgi!
Grzbiet mój na złość słońcu czerni się plamiście
w przeciwsłoneczne, przeciwzłote pręgi!"
Emblemat użytkownika
Kalia
 
Wiadomości: 181
Dołączył(a): So mar 29, 2003 9:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hyde Park



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

cron