Strona 1 z 1
Mam problem...

Napisane:
Cz cze 26, 2003 5:09 am
przez Takuma
A więc. Chce mi się srać a nie mam papieru ani nawet zakichanej chusteczki. I prawdę mówiąc strasznie mnie to irytuje.
Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach kryzysowych?

Re: Mam problem...

Napisane:
Cz cze 26, 2003 5:29 am
przez Abaddona
Nie wiem, weź gazetę albo liść... Szeregowy M. miał inny sposób - siedział na klopie tak długo aż wyschnie, ale pewnie potem miał paciory* jak chuj
*włosy wystające z dupy z kawałkami kupy

Napisane:
Cz cze 26, 2003 9:15 am
przez Lam
Ha! Czyli jednak włos może wystawać z dupy!
Takumie polecam liść łopianu. Ewentualnie stara metoda nie pamiętam czyjego dziadka - należy wygrzebać wszystko z dupy palcem, po czym wytrzeć palec. Bez chusteczki też da się to wykonać, wierzę w Ciebie!

Napisane:
Cz cze 26, 2003 11:55 am
przez Semeion
Hm... W moim środowisku <I>Paciory</I> są nazywane RODZYNAMI. Nie jest to lepsze, ani gorsze; podaję dla ogólnego rozwoju kulturowego.


Napisane:
Cz cze 26, 2003 12:20 pm
przez Gerino
Rany, i to ja jestem świr.
Proponuję użyć grupowego zdjęcia naszego rządu i/lub prezydenta.

Napisane:
Cz cze 26, 2003 12:28 pm
przez Semeion
To, że jesteś świr, sam przyznajesz. Natomiast nikt nie twierdził, że masz na to wyłączność.


Napisane:
Cz cze 26, 2003 12:51 pm
przez Ulryk-away
A znacie patent z biletem?:)

Napisane:
Cz cze 26, 2003 4:48 pm
przez Morfoth
a z umyciem lewej ręki?

Napisane:
N cze 29, 2003 4:55 am
przez Grzechu
Ja znam oba ;) Pierwszy od dwudziestu lat, drugi od miesiąca ;) W sumie drugi jest niezły :))
Lam: raczej mylisz włosy wystające z dupy tkwiące częściowo wewnątrz dupy z tymi, o których mówi Abaddona, a które rosną wokół odbytu :)

Napisane:
Pn cze 30, 2003 11:10 am
przez Lam
Grzechu, ty jak zwykle nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że skoro takie coś się dzieje, to w kupie włos będzie. I tylko o to chodziło. Ja i tak nadal uważam, że nie da rady strawić włosów.