Strona 1 z 1

Czółno ?!

WiadomośćNapisane: Śr sie 25, 2004 1:40 pm
przez Arthanis
Przepraszam, ale do czego to podobne, żebym zatonoł na statku, mając w ekwipunku czółno...

WiadomośćNapisane: Śr sie 25, 2004 1:44 pm
przez xxŁoś(EOB)
Miałem dokładnie taką samą sytuację; płynąłem statkiem, który nagle zaczął tonąć. Najpierw się przestraszyłem, ale doszedłem do wniosku, że skoro mam prywatną szalupę ratunkową to nic mi nie grozi. I utonąłem.

WiadomośćNapisane: Śr sie 25, 2004 2:56 pm
przez Reif
To jeszcze nic. Ja potrafiłem latać, a utonełem?

WiadomośćNapisane: Śr sie 25, 2004 3:40 pm
przez Gerino
Nie mówiąc o wampirzej zmianie w nietoperza, albo rasie anioł - też tonąłem ;P

WiadomośćNapisane: Śr sie 25, 2004 8:56 pm
przez Nifir
Widocznie nasz kochany stateczek ma jaiś baldachim nad pokładem, przez którego nie da się przejść :).

WiadomośćNapisane: Śr sie 25, 2004 10:49 pm
przez _Arendil_
lepiej - grawitacje

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 9:24 am
przez Mole
Wy nawet nie wiecie jaki duży jest ten statek... zdążyłeś wsiaść do czółna ale nie zdążyłeś za daleko odpłynąć... wir, który powstał podczas tonięcia statku wciągnął cię w odmęty. I to już cała historia... Ponoć komuś kiedyś udało się odpłynąć dostatecznie daleko, ale to było dawno i w jakiejś bajce.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 9:38 am
przez Val
A co z tymi, którzy potrafią latać, albo pływać?

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 9:39 am
przez _Arendil_
skoro ma się latanie, to jak można zatonąć ?? :)

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 9:47 am
przez Val
Może ten wir był tak silny, że zassał też powietrze. A może po prostu po utonięciu statku, latający był tak daleko od brzegu, że zanim do niego doleciał, czar przestał działać.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 10:50 am
przez _Arendil_
Czar: 'latanie' działa jeszcze przez 103 godziny.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 11:14 am
przez Gerino
Nie mówiąc o oddychaniu pod wodą :>

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 11:19 am
przez Thail
Hmmm tu akurat pojawia się problem rekinów, które lubią oddychające pod wodą istotki.
Woda z szumem wdarła się na pokład pochłaniając wszystkich i wszystko.
Na domiar złego, wygłodniałe rekiny przybyły, by ucztować twoim kosztem.
Śmierć przyszła upomnieć się o ciebie.

Relacje powyżej sytuacji zdał mi Kwazi, dawny pi(jak)rat :alkoholik:

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 12:58 pm
przez Gerino
Zajebałem kiladziesiąt rekinów w Ultimie, ubijałem kata, a wykańczają mnie jakieś przerośnięte złote rybki? Nie, wybacz, mnie to nie przekonuje.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 1:04 pm
przez Mole
Gerino a ty widziales te zlote rybki?
Jak nie to obejrzyj... rekin wielorybi to przy nich mala plotka.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 1:08 pm
przez Gerino
Chcecie mi wmowić, że potrafiąc latać, oddychać pod wodą, mając ze sobą ciężką broń a w odwodzie najróżniejsze czary, zostaje zabity przez rekiny? To może powinien być artrefakt ratujący przed śmiercią w tym momencie, przedmiot "wędka" ???

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 1:13 pm
przez Val
Mole, a może zamiast pierdolić jak potłuczony, najpierw pomyśl.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 1:23 pm
przez Gerino
Żartujesz? Myślenie męczy. Myśleć? LATEM?

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 1:28 pm
przez Thail
...oddychać pod wodą, mając ze sobą ciężką broń...

I właśnie ta ciężka broń przyczynia się wraz z pozostałym ekwipunkiem do tego, że w wodzie stajesz się nie zdolny do walki z rekinami. Rekiny są szybkie i woda to ich żywioł, a Ty nawet mając syreni ogon nie dasz im rady, jeśli będziesz pływał w żelaziwie uzbrojony po zęby.Jeśli wyrzucisz wszystko i nawet będziesz mógł swobodnie pływać (oddychać) nie krępowany przez ciężar, to jak zabijesz te rekiny?
Nagi Gerino unika ataku rekina. Ktoś wydziera się:
- Wsadź mu palce w oczy!!!
:grin:

...a w odwodzie najróżniejsze czary...

Taaa i co mu zafundujesz? Kule ognia, a może płonące dłonie? Weź pod uwagę, że rekiny poruszaja się w swoim żywiole niezwykle szybko, a Ty z przyczyn wymienionych powyzej jesteś znacznie od nich wolniejszy.

...Zajebałem kiladziesiąt rekinów w Ultimie,...

Są różne gatunki rekinów. Nikt nie powiedział, że te na oceanie nie przypominają mitycznego lewiatana?

Mole, a może zamiast pierdolić jak potłuczony, najpierw pomyśl.

Zawsze to jakiś temat do rozmowy.... :eh:
Pozdrówka Thail :alkoholik:

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 3:48 pm
przez Gerino
Czar latanie - unoszę się w powietrzu razem z pełną płytą, czółnem, dwoma mieczami, tarczą, i czym sobie jeszcze wymarzysz. Potem zanurzam nogę i wale porażenie, rybki mają krzesło (ocean?) elektryczne. Ewentualnie mogę im zafundować trzęsienie ziemi, coby ich wessało, albo wezwanie błyskawicy - efekt lepszy niż przy porażeniu :twisted: No, zostaje jeszcze pole śmierci - powinno podziałać. Nie mowię o uniesieniu się trzy metry nad wodę, kilkaset w strone brzegu. Nie mów mi, że czar się skończy - na porządnym lataniu można oblecieć z Leanderu do Valisandri, spowrotem, i tak ze dwadzieścia razy.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 7:37 pm
przez Thiruel
A czym sie rozni canoe od kanoe i od czółna ?? poza cena??

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 7:43 pm
przez Gerino
Wagą.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 7:45 pm
przez _Arendil_
Nazwą.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 8:00 pm
przez Gerino
Odkrywczy jesteś.

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 10:50 pm
przez Reif
A ja mam pomysł. Postaram się o przemiane w rybe.
Ale i tak wiem, że na 100% utone ...

WiadomośćNapisane: Cz sie 26, 2004 10:53 pm
przez Gerino
No bo przecież Cię te rekiny zjadły. Ale załatw sobie rase "wieloryb" - to dopiero zagwozdka :smile:

WiadomośćNapisane: Pn sie 30, 2004 5:30 pm
przez Khrell
Statek tonąc pierdolnął Cię masztem w łeb. Wystarczy?
Siedziałeś na maszcie? Zaplątałeś się w żagle.

WiadomośćNapisane: Pn sie 30, 2004 6:51 pm
przez Gerino
Miałem przenikanie, wyostrzenie zmysłów, świadomość, zwiększoną uwagę - nie mogłem nie zauważyć lecącego we mnie masztu i nie uskoczyć.

WiadomośćNapisane: Pn sie 30, 2004 9:57 pm
przez Khrell
Jak dziecko.

WiadomośćNapisane: Pn sie 30, 2004 10:30 pm
przez Gerino
Nie. Po prostu udowadniam tobie i innym, że zgon na statku jest irracjonalny, i odbijam jak na razie wszystkie argumenty. Nie przeczę, że zmienię zdanie, jeżeli mi ktoś pokaże, że jest przyczyna mej śmierci.

WiadomośćNapisane: Pn sie 30, 2004 11:04 pm
przez Nifir
Hmm... a co się dzieje z nieśmiertelnymi gdy tonie statek??

WiadomośćNapisane: Pn sie 30, 2004 11:11 pm
przez Gerino
Daje 50% szans, że płyną dalej :wink:

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 8:29 am
przez muzgus
Gerino: Bogowie nie lubią jak statek tonie i śmiertelni przezywają, dlatego specjalnie przyglądają się jemu i dobijają wszystkich, którzy przeżyli

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 10:22 am
przez zydek
ja mam pytanie
czy gdzy statek tonie to zabronione jest wyjscie postacia na pp??

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 10:27 am
przez Mole
Gerino, niesmiertelni nie plyna dalej... fale wyrzucaja ich na jakas plaze.

Woda z szumem wdarla sie na poklad pochlaniajac wszystkich i wszystko.
Na domiar zlego, wyglodniale rekiny przybyly, by ucztowac twoim kosztem.
Smierc przyszla upomniec sie o ciebie.

Masz wielkie szczescie, ze nie mozesz zginac.
Fale uniosza cie do brzegu.
Plaza
[Wyjscia: polnoc poludnie]
Wchodzisz na waska plaze. Na wschodzie i zachodzie znajduje sie wysoki klif, a
gniewny ocean na poludniu. Na polnocy dostrzegasz gory, na ktore prawdopodobnie
moglbys sie wspiac.

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 10:59 am
przez muzgus
nie jest zabronione, i to jest jedyny ratunek...

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 11:22 am
przez _Arendil_
nie... ja kiedyś uratowałem siebie, i mojego towarzysza, stworzeniem portalu... to też jest sposób

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 11:49 am
przez Gerino
Bogowie lubią, gdy ich wyznawcy, w obliczu śmierci, modląc się gorąco, przeżywają? Nonsens.

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 12:17 pm
przez muzgus
Czepiasz się Gerino.

WiadomośćNapisane: Wt sie 31, 2004 12:26 pm
przez Gerino
Tak, czepiam się.

Re: Czółno ?!

WiadomośćNapisane: Śr wrz 08, 2004 6:26 pm
przez Deamwendt
Arthanis napisał(a):Przepraszam, ale do czego to podobne, żebym zatonoł na statku, mając w ekwipunku czółno...

Całkowicie się z tobą zgadzam! :applause: Jeśli gracz posiada w ekwipunku czółno, canoe czy inny sprzęt pływający(lub posiada umiejętność oddychania pod wodą, latania, czy coś w tym stylu) nie powinien utonąć. Dzięki temu zresztą "sprzęt pływający" stałby się bardziej praktyczny a pewien emerytowany kapitan mógłby troszkę więcej zarobić...

WiadomośćNapisane: Śr wrz 08, 2004 6:40 pm
przez Gerino
Albo linoskoczek miałby totalnie przerąbane...