Strona 1 z 1
Statek do Valisandrii

Napisane:
Śr lip 14, 2004 2:27 pm
przez Tzeentch
Ciekawi mnie, czy chelibyście, by statek, podobny do tego, który kursuje do Tolarii, kursował także do Valisandrii, przy założeniu, że droga lądowa by pozostała?
Mnie na przykład dziwi, że nie mogę swoją łódeczką dopłynąć do Tolarii, a przepływam oceany i morza by dostać się do Valisandrii.

Napisane:
Śr lip 14, 2004 2:40 pm
przez Gerino
Wolę inne rozwiązanie - łódką i tu i tu, i statkiem i tu i tu....
Re: Statek do Valisandrii

Napisane:
Śr lip 14, 2004 2:43 pm
przez Ghrhambra
Tzeentch napisał(a):Mnie na przykład dziwi, że nie mogę swoją łódeczką dopłynąć do Tolarii, a przepływam oceany i morza by dostać się do Valisandrii.
Też tak myślę od jakiegoś czasu (tylko, że się nie wypinałem ze swoimi "przemyśleniami").
Jeśli chodzi o mnie, to nawet wypadanie za burtę można by zrobić.
Tylko co potem?
1. Człowiek za burtą! Koło dla człowieka! Oko na człowieka!
czy
2.
Statek spokojnie płynie sobie dalej.
A ty się top. Po co wysiadałeś?

Napisane:
Śr lip 14, 2004 2:50 pm
przez Reif
Osoby z drimith sa na przegranej pozycji. Np ktos robi zadanko (95% ze odbywa sie ono na kontynecie). Osoba z drimith chce sie wlaczyc do zabawy. I co sie dzieje? Traci czas czekajac na durny statek

.
Wiec mozna by tak wyrownac szanse? I dac mozliwosc plywania z drimith wlasna, mala ale szybka lodeczka?:)
PS. Zabierzcie ta mozliwosc osoba z Valisandrii. Im i tak zostanie droga ladowa ...

Napisane:
Śr lip 14, 2004 3:08 pm
przez Tzeentch
Ja bym wolał, by po prostu wywalić drogę morską do Vergardu. Kraina i tak jest bezużyteczna i moim zdaniem niezbyt piękna. A krainę lodu (nie wiem jak się nazywa) zawsze można gdzieś indziej podpiąć.

Napisane:
Śr lip 14, 2004 3:26 pm
przez Qwercik
Ja tam potrafie latac nad morzami i oceanami i zaglosowalem na 'nie' :P

Napisane:
Śr lip 14, 2004 7:00 pm
przez muzgus
a w takim razie może też statek Vergard - Tolaria?

Napisane:
Śr lip 14, 2004 7:36 pm
przez Khrell
Nic nie dadzą nędzne ankiety przeciwko potędze Bogów.

Napisane:
Śr lip 14, 2004 11:53 pm
przez Adonnar
Tu chyba nie powinno w pierwszej kolejności chodzić o ułatwienie/utrudnienie dostania się gdzieś, ale o maksymalny realizm i spójność świata.
I dlatego propozycja Reifa:
Reif napisał(a):PS. Zabierzcie ta mozliwosc osoba z Valisandrii. Im i tak zostanie droga ladowa ...
jest bezsensowna. Może posuniesz się dalej i zażądasz "zabierzcie krainę ze strefy X, bo ona ma dużo krain i dołączcie tą krainę do strefy Y"?
Chodzi chyba o to, by graczowi który się wczuwa (z tym z tego co wiem jest baaaardzo kiepsko :( ) świat wydawał się logiczny. Dlatego zagłosowałem na tak. Powinno być też możliwe samodzielne (bez statku) dostanie się do Tolarii.
Tak przy okazji - z której strony oceany/morza obmywają kontynent? Z południa czy z północy? Dziwne jest że będąc pośrodku drogi morskiej między Vergardem a Midgaardem i płynąc na południe/pólnoc (chodzi mi o to, że w kierunku kontynentu) nie trafiamy na tenże kontynent (nie liczę tu oczywiście krainy lodu czy śniegu czy jak jej tam). Chyba powinna być taka możliwość? No w ekstremalnym przypadku może być i tak, że nabrzeże
całego kontynentu jest a)baaardzo strome, b) bardzo zarośnięte. Ale od czego latanie?
Chyba że można jakoś z tych oceanów trafić na stały ląd (poza miejscem gdzie jest żeglarz w Valisandrii i kapitan w Leanderze), tylko że ja nie potrafię???
Pewnie mnie zaraz Lam (czy inny bóg) zwyzywa jak to ma w zwyczaju i powie:
-jesteś debilem
-chcesz? to zrób (a zrobię, tylko ciekawe czy dostałbym pomoc do robienia krain?)
-bo tak kurwa ma być. i już!
-inna opcja*
(*niepotrzebne skreślić. Dopuszczalny wybór wielokrotny).
I na koniec takie "malutkie i nieważne" pytanko...
Jest w ogóle jakaś mapa koncepcyjna świata Laca...
Malutki szkic czy cos?...
Bo nie natrafiłem na nic takiego ani na forum ani na stronie Laca.

Napisane:
Cz lip 15, 2004 12:31 am
przez Lam
Nie wiem, czy się nie wygłupię udzielając poważnej odpowiedzi na głupie pytanie, ale:
Ze wszystkich.

Napisane:
Cz lip 15, 2004 8:25 am
przez Val
Żeby nie przesuwać kolejnego tematu, który zszedł na psy do HP, po prostu wypieprzyłem z niego cały bełkot. Zacznijcie zabawę od nowa, a ja zacznę od nowa.

Napisane:
Cz lip 15, 2004 10:15 am
przez Mole
A może tak dodać możliwość wynajmowania malych stateczków dla co majętniejszych graczy ktorzy nie chcą czekać na statek a maja nadmiar kasy?
ps.w ktoryms z zadan dostajemy tajki statek do dyspzycji:)
Re: Statek do Valisandrii

Napisane:
Pt lip 16, 2004 8:49 am
przez Val
Ghrhambra napisał(a):Jeśli chodzi o mnie, to nawet wypadanie za burtę można by zrobić.
Tylko co potem?
1. Człowiek za burtą! Koło dla człowieka! Oko na człowieka!
czy
2.
Statek spokojnie płynie sobie dalej.
A ty się top. Po co wysiadałeś?
Myślę, że statek mógłby popłynąć dalej, a gracza może wciągnąć do nieznanej, podmorskiej krainy jakiś wir. Oczywiście, jeśli potrafi oddychać pod wodą, jak nie to kaplica.

Napisane:
N sie 01, 2004 11:35 am
przez morngrim
jestem za tym aby dalej mozna bylo podrozowac lodka do valisandrii, statek jest zbedny. droge mozna odnalezc a pozniej nie trzeba czekac na stetek tak jak to jest w przypadku Tolaria - Midgaard... tu moglibyscie tez wprowadzic mozliwosc podrozowania wlasna lodka.
Pomysl zeby mozna bylo wykupic podroz w dowolnym momencie tez jest moim zdaniem dobry, ale to nie to samo co plynac samemu

te emocje w szukaniu drogi


Napisane:
N sie 01, 2004 11:46 am
przez Qwercik
Przydalaby sie mozliwosc latania na smokach ;)

Napisane:
N sie 01, 2004 11:52 am
przez Wildeath
Ja wolalbym mozliwosc latania na wampirach - chetnie bym sobie polatal na takim Slaaneshu:)

Napisane:
N sie 01, 2004 11:59 am
przez Khrell
Morngrimie - oczywiście, że jest możliwość pływania własną łódką, możesz kupić np. czółno albo kanoe u kapitana stojącego na brzegu rzeki w Midgaardzie.

Napisane:
N sie 01, 2004 12:20 pm
przez morngrim
wlasna lodka do drimith? do valisandrii tak, ale do drimith?


Napisane:
N sie 01, 2004 12:27 pm
przez Gerino
Qwercie - dawno proponowałem Smocze Linnie Lotnicze ;)
Przy okazji: to naprawdę dziwne, że żaden przedsiębiorczy mag, nie otworzył płatnych usług za tworzenie portali do drimith.

Napisane:
N sie 01, 2004 12:34 pm
przez morngrim
hmm a czy najdalszym miejscem z ktorego da sie rzucic portal nie jest statek? a jak juz ktos jest na statku to nie bedzie chcial placic za portal


Napisane:
N sie 01, 2004 3:10 pm
przez Gerino
Chodziło mi o moba-czarodzieja, który za opłatą otwierałby magiczne przejście do tolarii.

Napisane:
Pn sie 02, 2004 10:47 am
przez morngrim
to rozwiazanie bylo super :) szybki transport to dobry transport :) tyle ze wtedy praktycznie wrocilibysmy do czasow jak tam poprostu stal portal a nie bylo statku....

Napisane:
Pn sie 02, 2004 10:50 am
przez zydek
no i nie zapomnijcie o tym dreszczyku emoci podczas plyniecia statkiem i dreczoncym was pytaniem "zatonie ,nie zatonie, zatonie ,nie zatonie... ":P
wiec mag odpada chyba ze od czasu do czasu moglo by mu sie cos pomylic i wyslal by nas gdzie indziej :P

Napisane:
Pn sie 02, 2004 11:59 am
przez xxŁoś(EOB)
A wiesz jaki dreszczyk emocji nawiedza mnie, gdy zadaję sobie pytanie "przypłynie, nie przypłynie?"?

Napisane:
Pn sie 02, 2004 12:40 pm
przez Mole
W iesz zydek wykonanie takiej usługi mogło by się wiązać ze znacznym wydatkiem... powiedzmy 500 tysięc... wtedy użycie takiego teleportu nie było by nagminne... wręcz powiedziałbym sporadyczne.
Jeśli by się komuś śpieszyło, nie chciał by czekać na statek i miał by dość gotówki to mogłby skorzystać z usługi takiego maga.

Napisane:
Pn sie 02, 2004 1:26 pm
przez _Arendil_
NIe przesadzajmy... 100 tysiecy powinno wystarczyć

Napisane:
Pn sie 02, 2004 1:32 pm
przez Mole
Wiesz _Arendil_ za 100 tysięcy to możesz sobie jakiegoś kuglarza wynajać, który cie wyśle nie wiadomo gdzie... Ja tam wolał bym zapłacić więcej i być pewnym, że dotre tam gdzie chciałem a nie np w sam środek miasta duchów.

Napisane:
Pn sie 02, 2004 1:50 pm
przez Gerino
Można by zrobić takiego za 100k i za 500k, z tym że ten pierwszy nie zawsze wyśle cię tam gdzie chciałeś. Od tak, dla urozmaicenia.

Napisane:
Pn sie 02, 2004 5:08 pm
przez morngrim
moim zdaniem zaczynacie isc w zlym kierunku. portal byl kiedys i bogowie zdecydowali go usunac, wiec olejcie ten pomysl... najlepszym wyjsciem(moim zdaniem) bylo by wprowadzenie mozliwosci podrozowania wlasna lodka... (tak jak do valisandrii) bo to czekanie jest naprawde uciazliwe... dodatkowo w drimith nie ma kilku potrzebnych sprzedawcow.. (np aptekarz)

tak mozna by bylo szybko obrocic w ta i spowrotem (np po pigulki widzenia) a tak czeeeeeeekaaaj na ten statek.. az zimny pot czlowieka zalewa


Napisane:
Pn sie 02, 2004 7:01 pm
przez xxŁoś(EOB)
Bo wy źle podchodzicie do tematu. Chcecie popłynąć do Drimith, ale dupa, właśnie odpłynął statek. I znów musicie czekać te kilka godzin. Idziecie zająć się czymś na chwilę, ale po skończeniu pierdółek znów pewnie nie traficie do portu na czas. Moim zdaniem, gdyby statek wypływał z portu do portu raz na tydzień, a w Drimith nie byłoby tak źle jak teraz (dorobionoby aptekarza) przestalibyście na niego narzekać.

Napisane:
Pn sie 02, 2004 7:31 pm
przez morngrim
oj chyba dlugo nie zastanawiales sie nad tym co piszesz...


Napisane:
Pn sie 02, 2004 7:39 pm
przez xxŁoś(EOB)
Nigdy się nie zastanawiam ani chwili nad tym co piszę.

Napisane:
Pn sie 02, 2004 7:44 pm
przez morngrim
no coz... a powinienes... mowia ze myslenie nie boli.
chodzi o dojdzie do midgaardu(lub jeszcze dalej do Vergardu) a nie o jednego aptekarza...a jakby statek kursowal co tydzien to by drimith bylo troche wyludnione...

Napisane:
Pn sie 02, 2004 9:11 pm
przez Gerino
Nieprawda. Kiedyś grałem tylko w Leanderze, jednak teraz jestem zwolennikiem Drimith. Co do statku - Naprawdę, wyspa Drimith nie leży daleko od Leanderu. Wydaje mi się, że podróż powinna zajmować nie więcej niż dwanaście godzin. Co innego, gdybyśmy któregoś dnia odkryli nowy świat, gdzieś za oceanem. Kto wie, co leży dalej...